Pan szuka pani Nowy Sącz

Opis oferty

Nie szukam młodej miss piękności.
Szukam zwyczajnej, inteligentnej, oczytanej, po prostu o pogodnym sercu, sympatycznej dojrzałej kobiety lat 40-70.
Przede wszystkim piękno płynie od wnętrza dobrego serca.
Jestem mężczyzną, którego wartośći to ogólnie pojęta dojrzałość, wyrozumiałość oraz życiowa mądrość.
Zazwyczaj mężczyźni preferują młode dziewczyny, natomiast ja najlepiej czuję się w towarzystwie dojrzałej kobiety, z którą można porozmawiać przy finezyjnej herbacie, tudzież kawie, miło spędzając czas. Jesienne wieczory bywają długie, dlatego też jeśli czujesz się samotna pomimo "tysiąca" znajomych i brakuje Ci tak naprawdę tej jedynej, bezgranicznie zaufanej, szczerej bratniej duszy, przy której będziesz czuła się tak swobodnie, tak bezpiecznie, spełniajac z serdecznym uśmiechem, swoje najskrytsze marzenia... to proszę napisz do mnie.
Pomimo, iż jestem tuż przed 50-tką to jestem nadwyraz dojrzałym mężczyzną, który gustuje i czuje się prawdziwie szczęsliwie tylko przy dojrzałej kobiecie. (Dlatego proszę Was młode dziewczyny nie piszczie, gdyż nie gustuję w młodej dziewczynie przed czterdziestką i naprawde nie odpiszę). Pociąga mnie tylko dojrzała kobieta.
Cóż mogę napisać jeszcze o sobie.
Wcześnie owdowiałem, żona w tamtym czasie też była dużo starsza. Jestem uczciwym, szczerym mężczyzną, posiadam wykształcenie wyższe, jedyna córka już dorosła, mgr farmacji, na stałe mieszka w Kanadzie.
Ostatnio zauważyłem, że moje libido na przekór wieku bardzo się zwiększyło, w związku z powyższym może jest tutaj dojrzała kobieta, kulturalna z potrzebami, aktywna, kochliwa i z temperamentem, o miłym serdecznym uśmiechu lat 40-70, która gustuje w mężczyźnie tuż przed 50-tką.
Anons ten kieruję do pani, która nie szuka krótkiej sanatoryjnej przygody, natomiast tak jak ja szuka długiej relacji w oparciu o takie wartości jak: szacunek, porozumienie dusz i ciał i wzajemnym zaufaniu. Dlatego też nie interesuje mnie znajomość na jedną noc.
Wierzę, że gdzieś jest pani, która prawdziwie, autentycznie preferuje i naprawdę szczerze gustuje w dojrzałym mężczyźnie z którym odnajdzie radość życia i będzie się czuła szczęśliwa-dojrzale uszczęśliwiana, spełniana w uczcie miłości... aby w pełni spełniona i na końcu wtulona we mnie jak w kokon miłości... odczuć ten niesamowity błogostan i zasnąć wtulona w moich ramionach, by o poranku obudzić się cudownie szczęśliwa i zadowolona.
Będzie mnie bardzo miło jeżeli się odezwiesz...
Sercem wyczekuję i wypatruję Cię, wierząc, że gdzieś jesteś... moja kochana dojrzała, moje szczęście, moje rozkoszy cudowne, w tej świadomej najcudowniejszej dojrzałej miłości...
Kiedy to wszystko tak spontanicznie i otwarcie sercem napisałem, to na koniec nasuwają mi się słowa pięknej piosenki Andrzeja Dąbrowsiego ,,Do zakochania jeden krok, jeden jedyny krok, nic więcej...'' A także piękny wiersz Kazimierza Przerwy-Tetmajera "Lubię, kiedy kobieta..."
Tak się rozpisałem i byłbym zapomniał, a to dla Ciebie może być bardzo ważne:
Jeżeli z racji różnicy wieku, będziesz chcieć zachować przed wścibskim otoczeniem pełną dyskrecję, to zachowamy 100% dyskrecji i zapewniam, że nikt się nie dowie o naszym szczęściu, które będziemy celebrować i pielęgnować w dyskrecji do końca świata i jeden dzień dłużej...
Moje szczęście gdzie jesteś ?
Odezwij się do mnie tak ślicznie proszę...